poniedziałek, 16 stycznia 2017

Nendoroid 320 - Tsukuyomi Sasami

Witam was serdecznie w zapowiedzianej wcześniej recenzji! Dzisiaj przedstawię wam moją najnowszą zdobycz a zarazem mój spóźniony prezent gwiazdkowy. Nendoska zakupiłam w sklepie Solaris Japan, zaliczał się on do tych "używanych" a do tego miał ponoć tylko nieco uszkodzone pudełko, jednak niczego takiego nie zauważyłam a figurka była powiedzmy że jak nowa - lecz mam do niej kilka zastrzeżeń o których dowiecie się w tej recenzji. Zapraszam do lektury!

Informacja ogólna:
Postać pochodzi z anime: Sasami-san@Ganbaranai
Nazwa postaci: Tsukuyomi Sasami
Typ figurki: Nendoroid
Firma: Good Smile Company
Model: 320
Wielkość: 10cm 
Sasami jest główną bohaterką serii Sasami-san@Ganbaranai. Jej pudełko mimo wielu części nie różni się wielkością od innych. Nie ma także żadnych dodatkowych wkładek na części, wszystkie zostały sprytnie umiejscowione w pudełku. Jak wspominałam powyżej figurka zaliczała się do używanych lecz poza kilkoma drobnostkami o których napiszę poniżej, jest praktycznie jak nowa. Kosztowała mnie około 184zł (już z przesyłką) - kosztowałaby nieco więcej ale na szczęście kurs jena spadł w odpowiednim momencie!

Panienka ta ma na sobie uroczą różową piżamkę, jej stópki zaś są gołe. Jej 'loczek' na czubku głowy jest odczepiany, ponieważ do piżamki ma jeszcze czapkę nocną, a loczek mógłby utrudniać założenie jej. Nie dopatrzyłam się na jej ubranku żadnych niedociągnięć lecz mam inne zastrzeżenia. Jednym z nich jest jej prawa podstawowa ręka, która tak po prostu...odpada! Jest bardzo luźna i ledwo się trzyma, każde delikatne poruszenie figurką bądź miejscem na którym stoi, sprawia że jej ręka ląduje gdzieś obok. Dlatego do zdjęciu zamieniłam jej ręce oraz dłonie i chyba tak też będą normalnie, bo prawa ręka z prawej strony się w ogóle nie trzyma mimo że jest na pewno prawa (ręce mają charakterystyczne "fałdki" na materiale z przodu, zaś gdy je zamienimy "fałdki" są z tyłu)
Kolejnym moim zastrzeżeniem jest znów - prawa ręka. Tym razem jest to zginana prawa ręka która nie chce do końca wejść na miejsce i nieco odstaje, jednak nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy. Nie wiem czy wszystkie nendoski Sasami mają taką wadę czy tylko moja ma coś z rękami, możliwe że to też wina tego że była "używana". Kolejną rzeczą która mnie wnerwiła w Sasami - jest bolec od główki. Jakie to szczęście że do nendosów dodają zapasowy bolec (przez jakiś czas nie mogłam zrozumieć po co ten dodatkowy bolec - teraz już wiem). Bolec który miała po odpakowaniu niestety był tak "rozchodzony" że główka Sasami opadała do przodu lub do tyłu - a to nie prezentowało się zbyt dobrze. Na szczęście zapasowy bolec rozwiązał sprawę!

Jej dodatkowa buźka (zaspana/speszona) jest moją ulubioną, wygląda naprawdę uroczo. Ma ona również na buźce lekkie rumieńce czego nie widać zbyt dobrze na zdjęciu. Czapeczkę którą ma na główce Sasami możemy dowolnie wykręcać a nawet rozdzielić na trzy części. Mamy też wewnątrz czapeczki specjalny znak w kształcie litery "T", który wskazuje gdzie jest przód czapki czyli jak odpowiednio ją założyć.
Kolejną bużką Sasami jest ta rozzłoszczona/roześmiana. Możemy ustawić ją w pozie (z pudełka) ukazującej jakby kogoś goniła lub starała się coś komuś zabrać (albo kogoś powstrzymać przed czymś) Do tego mamy też specjalną rączkę mającą wycięcie umożliwiające ułożenie jej bokiem. Niestety układając Sasami w tej pozie dopatrzyłam się fioletowego odprysku farby, znajduje się on na zwisającej części jej czapeczki (na drugim zdjęciu widoczny). Jednak jakoś bardzo go nie widać i zawsze można przekręcić czapeczkę w inną stronę by go zakryć.
Na tym zdjęciu zaś mamy najtrudniejszą pozę Sasami. Męczyłam się dobre pół godziny by w taki sposób ułożyć jej ręce. Jej lewa ręka składa się z części prawej, a pod spodem ma niewielki wystający bolec który należy wsunąć do odpowiedniego miejsca na prawej ręce, jednak to wcale nie jest takie proste. Bo ciężko wyczuć gdzie znajduje się wejście na bolec, a gdy się już uda to niestety nie zawsze części chcą się trzymać razem. Jednak po długich i ciężkich w końcu się udało - teraz patrząc na to zdjęcie mam wrażenie że Sasami przez cały czas gdy się męczyłam miała ze mnie ubaw! >^<
Przejdźmy teraz do siedzącego ciałka, które po prostu uwielbiam. Na kolanach jest wejście do którego możemy przyczepić laptop (ma specjalny bolec), dzięki temu jest stabilny i nie spada z kolan Sasami. Niestety to też moim zdaniem kiepski patent ponieważ, nie możemy ułożyć laptopa nigdzie indziej bo uniemożliwia to odstający bolec. Co do samego siedzącego ciałka - jest tak samo dobrze wykonane jak reszta stroju, pod spodem wystają nawet malutkie stópki tej panienki. Do całości mamy jeszcze słuchawkę oraz 'okulary' - jednak by przymocować wszystko musimy dokonać kilku zmian w jej fryzurze.
Sasami bowiem z prawej strony ma wymienne końcówki włosów. Nigdy nie spotkałam się z czymś takim ale jest to dobrze pomyślane. Jedna końcówka jest krótsza i używamy jej wtedy gdy chcemy przymocować słuchawkę. Zaś co do jej okularków musimy je przyczepić od wewnętrznej strony części włosów. Jednak osobiście niezbyt mi się podobają przez to że odstają i nie prezentuje się to zbyt dobrze.
Dodatkowe części:
Sasami ma dwie dodatkowe buźki (zaspaną i rozbawioną), czapkę nocną, siedzące ciałko, laptop, prawą słuchawkę, okulary, dodatkową końcówkę włosów (+ loczek), mini słuchawki, sześć dodatkowych rąk.
Podsumowując: możemy ustawić Sasami we wszystkich pozach pokazanych na pudełku (kilka jednak wymaga cierpliwości) Dodatkowo jej części pasują bez problemu do nowszych nendosów. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupy mimo kilku wad jakie figurka posiada!

3 komentarze:

  1. Ooo, świetna recka, trochę ostudziła moją zazdrość :D
    Podobało mi się zwłaszcza, ze ttak dokładnie opisałaś wszystko, bo faktycznie tej odstającej rączki czy rumieńców bez Twomej pomocy bym nie zauważyła.
    Nadal uwielbiam Sasami i uważam, że śliczny Nendosek, ale chyba jednak pozostanę przy zbieraniu artbooków. Ten cały Solaris Japan pierwszy raz widzę, na moje nieszczęście mają dział z artbookami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja! Bardzo podobało mi się to, że tak wszystko dobrze opisałaś. Dodatkowe bolce czasem naprawdę ratują "życie" nendoskom. Już parę razy miałam taką sytuację, że bolec złamał mi się w mince, szyji i wtedy to dopiero była tragedia. ; __ ; Nendosek jest naprawdę śliczny, może problemy z łapkami są wadą fabryczną, ciężko mi sobie wyobrazić by była to wina wcześniejszego jej właściciela. Gorąco Pozdrawiam Fejwsi. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że recenzja się podoba qwq Ja czasem mam wrażenie że aż za dokładnie wszystko opisuje i kogoś mogą to zanudzać takie wielkie 'cegiełki' tekstu >^<

      Oj.. Jakoś ostatnio, złamał mi się bolec od nendoska na pół i mniejsza połówka utkęła w mince.. Masakra.. >^> Jednak sytuacja już opanowana, mimo że trochę nerwów zjadłam na tym.. >^>

      Pozdrawiam

      Usuń