czwartek, 30 czerwca 2016

Blind Bag #2 - Hatsune Miku Hangers Figure

W dzisiejszym poście przedstawie wam jeden z blind bagów które posiadam oraz ocenię go. 
 
Chodzi o Hatsune Miku Hangers Figure Blind Bag
Nie jestem wielką fanką Miku, szczerze to podobają mi się tylko niektóre jej figurki (szczególnie niektóre nendosy) i to wszystko. Jednak jak już wiecie uwielbiam blind bagi więc po prostu nie mogłam się mu oprzeć. Byłam ciekawa jak to wygląda i jak figurki są wykonane. Więc udałam się do najbliższego empiku gdzie gdzie tuż na wejściu ujrzałam leżące niedaleko kas wielkie pudło z którego 'wysypywały się' blind bagi z Miku, leżało tuż obok pudła blind bagów ze Street Figter i obok tego z Adventure Time. Pierwsze co w oczy rzucił mi się specyficzny kształt opakowania, można powiedzieć że opakowanie jest w kształcie główki Miku (wycięte tak by jej kitki nie były ucięte) Z tyłu opakowania było przedstawione 6 możliwych do zdobycia wzorów, co mnie bardzo zdziwiło, bo było tylko 6! No nic, wzięłam trzy, wcześniej je 'macając' by jednak zminimalizować szanse na powtórki i udałam się do kasy.
Za trzy blind bagi zapłaciłam około... 50zł ._. Ponieważ jeden taki blind bag kosztował coś około 25zł... W środku znajdowała się figurka wsadzona między kartonik a do tego brelok był 'opatulony' folią, jak często pakowane są zabawki dodawane do płatków śniadaniowych. Trochę mi zajęło dobranie się do niej jednak w końcu się udało i ukazała mi się pierwsza figurka (Miku po prawej) I muszę wam powiedzieć że jej wykonanie porównując do kilku innych blind bagowych figurek z mojej kolekcji, jest naprawdę dobre! Nie jestem w stanie powiedzieć z czego ten figurko-breloczek jest wykonany. Znalazłam w sumie tylko jeden bardziej widoczny odprysk znajdujący się na jej lewej ręce gdzie niebieska farba wyjechała nieco na dłoń. Czarna farba także wyjechała nieco na jej nogi ale aż tak tego nie widać. Najlepiej została wykonana jej twarz, włosy i to coś co trzyma jej kucyki, strój jest w porządku, ma wszystkie detale.Nie jest to Miku którą chciałam trafić no ale lepszy rydz niż nic. Figurka może stać oparta albo o brelok albo o coś co ma za sobą. Druga Miku którą trafiłam była ta po lewej, tutaj tak samo twarz i włosy są dobrze wykonane. Tutaj błąd w malowaniu jest już bardziej widoczny, chodzi o jej prawą dłoń gdzie kolor skóry wyjechał na rękaw a natomiast na lewej dłoni kolor rękawa na skórę... xD Strój za to o dziwo nie ma żadnych innych błędów. O stanie tej Miku jest już gorzej ponieważ stoi na jednej nodze i ciężko ją ustawić nawet gdy jest o coś oparta 
Kolejną kwestią którą poruszę jest ich brelok, każda figurka ma go w odcieniu różu. Zaczyna się od loga Miku a powyżej jest zapięcie. Nie wiem jak wy ale ja bym jednak wolała normalny brelok a nie takie coś... jak dla mnie zbyt ładnie to on się nie prezentuje. Same breloki też zbytnio nie nadają się przy noszeniu przy kluczach bo są zbyt duże, bardziej nadają się do noszenia przy na przykład: torbie, u mnie jednak leżą w szafce wśród innych blind bagowych figurek.

Minusy:
  • Cena, 25zł to jednak sporo jak na coś takiego
  • 6 możliwych wzorów - większa szansa na powtórki
  • Brak tzw. kodów. Ja wiem że to nie jest fer ale jak jest taka mała ilość figurek to jednak taki kod byłby bardzo przydatny by nie wydać kolejnych 25zł i nie trafić czegoś co się już ma.
  • Malowanie ubrań
Plusy:
  • Wygląd całości, figurko-brelok nie jest aż tak zły
  • Dobrze zapakowane - nic się nie uszkodzi 
  • Ciekawe wzory (szkoda że mało i że tylko Miku ._.)
Werdykt końcowy:
Szału nie ma, jak ktoś lubi Hatsune Miku to powinno mu się w jakiś sposób spodobać, jednak nie wszystkim przypadnie do gustu. Lecz jeśli chcecie trafić koniecznie tą jedyną Miku która wam się podoba to macajcie dobrze opakowanie.
Ocena: 5.5/10

środa, 29 czerwca 2016

Blind Bag #1 - Czym jest Blind Bag/Blind Box/Suprise Egg?

Witam was serdecznie. Dzisiaj przedstawię wam jeden z 'typów' figurek/breloczków który po prostu uwielbiam! Chodzi oczywiście o blind bag'i czy jak kto woli suprise bag'i

Blind Bag/Suprise Bag - 'saszetka niespodzianka', saszetka zawierająca figurkę/breloczek/cokolwiek innego z serii przedstawionej na opakowaniu. Saszetka zawiera losową figurkę z danej serii, ilość figurek/breloczków możliwych do zdobycia jest przedstawiona na opakowaniu a zwykle też jest dołączona karteczka z możliwymi do zdobycia wzorami. W blind bagach często jest możliwe trafienie figurki tzw. rare bądż super rare. Jest to figurka której szansa na zdobycie jest naprawdę mała a figurka zwykle jest albo najlepiej zrobiona albo jest po prostu najładniejsza lub nietypowa (brokatowa, świecąca w ciemności) Blind Bagi są z anime, bajek, seriali i wielu innych. Takie coś może być: pudełkiem (Blind Box), saszetką (Blind Bag) a nawet jajkiem (Suprise Egg)

Dla mnie każdy box zawierający losową figurkę jest właśnie blind box'em. Tutaj pokaże wam kilka przykładowych:

Nazwa: Best of Anime Mystery Minis 
Firma: Funko
Zawartość: Zawiera losową figurkę z serii takich jak: Kuroshitsuij, SAO, Attack on Titan, Soul Eater, Fairy Tale...
Jest też jego jakby druga część zwana: Shonen Jump Mystery Minis, zawierająca postacie z takich serii jak: Death Note, Naruto, Bleach....
 Nazwa:Cactus Kitties
Firma/seria: Tokidoki
Zawartość: Koty-kaktusy w różnych sytuacjach. Jest sporo blind bagów z tej serii, są między innymi: Unicorno, Buffet, Donutella, Moofia itd. 
Nazwa: Pusheen Surprise Plush 
Firma/seria: Gund / Pusheen
Zawartość: Zawieszki wykonane z milutkiego materiału przedstawiające Pusheen Cat'a jako jedzenie lub z jedzeniem. Według mnie są naprawdę urocze. Pragnę mocno!


Jestem zakochana w tym typie kolekcjonerskich figurek. W dzieciństwie były to tzw. jajka niespodzianki a teraz są to po prostu blind bagi!

wtorek, 28 czerwca 2016

Słodycze z Japonii #2 - Hello Panda vs Koala Land

Witam was serdecznie, przychodzę dzisiaj do was z recenzją oraz czymś w stylu porównania dwóch produktów. Jednym z nich są ciasteczka Hello Panda firmy Meiji Seika Kaisha a drugim zaś ciasteczka Koala Land czy jak kto woli Koala's March firmy Lotte Wedel.

Jeśli ktoś się zastanawia dlaczego opisuję tutaj także ciasteczka firmy Lotte Wedel powiem wam ciekawostkę. Firma Wedel w 2010 została wykupiona przez japońsko-koreańską firmę Lotte Group a w 2014 wprowadzili na rynek ciasteczka Koala Land, które już w Japonii funkcjonowały pod nazwą Koala's March.

Zacznę jednak ten długi post od ciasteczek Hello Panda o smaku mlecznym
Ciasteczka zakupiłam w sklepie Candy Shop w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku lecz takowy sklep posiada też swój sklep internetowy. Kosztowały mnie 12.90zł/paczka, jak zauważyłam jest to normalna cena, identyczna jak w innych sklepach sprzedających japońskie słodycze. Takie pudełeczko zawiera 50g a ile ciasteczek znajduje się w pudełeczku to nie liczyłam. W takim pudełku znajduje się niebieski woreczek wykonany ze śliskiego materiału. 
Ciasteczka są okrągłe lub w kształcie główki pandy, każde z nich zawiera rysunek z daną pandą w różnych sytuacjach, tutaj na zdjęciu mamy akurat pandę tenisistkę. Szczerze myślałam że ciasteczka będą o wiele mniejsze jednak mile mnie zaskoczyły swoją wielkością, nie są jakoś bardzo małe. Poza tym są naprawdę smaczne, rozpływają się w ustach że tak to ujmę. Są kruche i wypełnione pysznym mlecznym kremem który z nich wypływa. Kremu jest w nich nie za dużo ale i nie za mało, w sam raz! Mi bardzo posmakowały i chyba pojawią się na liście moich co-konwentowych zakupów. 
Oceniam je na takie: 8/10
Dwie inne odmiany smakowe, jest ich dużo więcej

Przejdżmy teraz do ciasteczek Koala Land o smaku truskawkowym
Takowe ciasteczka możecie zakupić na przykład w Tesco, ja te akurat zakupiłam w supermarkecie Carrefour, w cenie 3,60zł/pudełko, ceny tych ciasteczek zaczynają się od 2,60 do nawet 4zł, ceny porównałam w kilku różnych supermarketach i kilku zwykłych spożywczych. Pudełeczko takie zawiera 41g czyli mniej o 9g od Hello Panda, opakowanie także jest odrobinę niższe ale nie wiele. Tak samo jak w pudełeczku ciasteczek Hello Panda, jest paczuszka wykonana ze śliskiego materiału zawierająca ciasteczka.
Opakowanie jest szaro różowe i zawiera obrazki z koalami. Ciasteczka za to są w kształcie koali i mają obrazki z takową koalą w różnych sytuacjach, tutaj akurat jest koala-faraon, przejrzałam inne ciasteczka i możliwe obrazki naprawdę są zróżnicowane, np: koala w przebraniu krokodyla/smoka, dwie koale czy nawet koala w samochodziku. W Hello Panda ciasteczka raczej zawierały pandę uprawiającą różne sporty, to tutaj mamy koale w różnych sytuacjach. Ciasteczka te są mniejsze od Hello Panda i zrobione z jakby cieńszej warstwy ciasta i są suchsze. One tak samo zawierają nie za dużo nie za mało kremu, jednak ten z nich nie wypływa ale istnieje możliwość że to akurat wina tego iż trzymałam je przez jakiś czas w lodówce. Krem jest truskawkowo-jogurtowy, przypomina w sumie w smaku ten który jest w czekoladzie truskawkowej firmy Milka, jest jednak mniej intensywny. Zakupiłam je w odmianie truskawkowej bowiem nie lubię czekolady Wedel a byłam wtedy święcie przekonana że to ich twór. Może kiedyś spróbuje innego smaku, ciekawe czy do polski trafią też takie smaki jak kokosowy bo na te o smaku zielonej herbaty raczej nie mam co liczyć zapewne. Ogólnie ich japońskie wydanie, Koala's March do kupienia znalazłam na jednej ze stron, jednak kosztują 20zł, więc chyba lepiej iść do pierwszej lepszej Biedrronki i kupić sobie za 4zł Koala Land. Oceniam je na takie: 6/10
Zdjęcie z ich japońskim wydaniem

Według mnie lepsze smakowo i jakościowo są Hello Panda ale to już oceńcie sami! 
Zapraszam do dyskusji!



poniedziałek, 27 czerwca 2016

Zdobycze #3 - 27.06.2016

Witam was w trzecich już zdobyczach! Postanowiłam zmienić nieco ich format, mam nadzieję że wan się spodoba.

  • Revoltech Fraulein: Yuki Nagato - Figurka jednej z moich ulubionych postaci. Odkupiłam ją od pewnej dziewczyny w Trójmieście, kosztowała mnie 70zł.
  • Loveless tom 6 - Naprawdę bardzo lubię tą mangę, nie oglądałam anime lecz znam soundtrack z niego, chyba moja miłość do Loveless zaczęła się właśnie od soundtracku.
  • Portfel z Pusheen Cat - zakupiłam w sklepie Lokaah za całe 15zł. Jest to jednak produkt nielicencjonowany.
  • Ciasteczka Hello Panda - zakupiłam w sklepie z zagranicznymi słodyczami zwanym Candy Shop

Nendoroid 557 - Shokudaikiri Mitsutada

Witam was serdecznie, wróciłam właśnie z moich mini-wakacji. Dzisiaj zrobię wam mały 'maraton' notek, opiszę bowiem dwie figurki, pokażę wam moje wakacyjne zakupy oraz zrecenzuję słodycze które przyrównam słodycze polskie z japońskimi.


Jako pierwszego zrecenzuję wam jednego z moich ulubionych nendosów - Pana miecza! 
Odkupiłam go od pewnej osóbki za 165zł w tym już z wysyłką. Nendoroid jest oryginalny, zamówiony był pierwotnie na AmiAmi - a osóbka od której go odkupywałam wysłała mi go w magicznej paczce z napisem FRAGILE.Oj cudowne uczucie dostać taki karton!

Postać pochodzi z gry: Touken Ranbu
Nazwa postaci: Shokudaikiri Mitsutada
Typ figurki: Nendoroid
Firma: Good Smile Company
Model: 557
Wielkość: 10cm
Planowałam go kupić dopiero po Magnificonie no ale znając mnie po tym konwencie bym wyszła na zero z kasą albo co gorsza na minus. Więc postanowiłam wydać na niego trochę moich konwentowych oszczędności i oto jest!

Nieco o samej figurce 
Mitsutada został naprawdę bardzo dobrze wykonany, tak jak w przypadku innych nendoroidów nie znalazłam żadnego odprysku czy niedociągnięć. Detale na jego ubranku tak jak i na mieczu zostały wykonane bardzo starannie. Mam nadzieje że w moje łapki wpadną też inni panowie miecze. Oczekuje na razie sierpnia kiedy Hotarumaru będzie miał swoją premierę.
Dodatkowe części: Pan miecz posiada dwie dodatkowe bużki (wkurzoną i zakłopotaną), katane oraz futerał z którego da się odczepić część z kawałkiem katany, dodatkową parę nóżek (lekko zgięte), dodatkowe ramiona i dłonie. Nie ma tych części zbyt wiele tak jak w przypadku innych nendoroidów z Touken Ranbu, jednak według mnie nie potrzebuje tych części dużo i dobrze jest tak jak jest.
Mitsutada ma oczywiście także podstawkę z herbem miecza. Nie wiem jak wy ale ja jakoś wolę takie okrągłe podstawki, według mnie prezentują się ładniej niż takie kwadratowe.

sobota, 18 czerwca 2016

Zdobycze #2 - 18.06.2016

Witam was serdecznie w drugich zdobyczach. Dzisiaj nieco krótszy post ponieważ tych zdobycyz nie jest wiele - a tylko jedna.

Jest to manga Love Stage! tom 6. Manga ta jest wydawana u nas przez wydawnictwo Waneko. Naprawdę nie mogłam się doczekać tego tomiku, uwielbiam Love Stage. Moja przygoda z nim zaczęła się od zwiastuna anime a jakiś czas póżniej pojawiła się wiadomość że wydadzą mangę w Polsce. Fabuła mangi naprawdę mnie wciągnęła a kreska nawet mi się podoba. Najbardziej podoba mi się sposób w jaki jest narysowany Izumi. Nie jestem pewna ale żródła mówią że na razie ten tomik jest ostatnim wydanym i w Japonii.. więc poczekamy nieco na kolejny.

czwartek, 16 czerwca 2016

KanColle Deform Figure vol.3 - Atago&Konga

W dzisiejszej recenzji przedstawię Wam dwie małe figureczki, Atago i Kongo z gry Kantai Collection: Kan Colle.

Przybliżę wam mniej więcej czym jest ta gra. Jest to bitewna gra karciana w której poszczególne postacie są reprezentowane przez karty z różnymi atrybutami. Wszystkie bohaterki są antropomorfizacjami okrętów z okresu II wojny światowej, przestawionymi jako urocze dziewczęta. (żródło: Wikipedia)

Atago zakupiłam na konwencie Magnificon 2015 - nie jestem w stanie powiedzieć jednak na jakim stoisku. Mam do niej pudełko, jest oryginalna. Figurka  jest naprawdę dobrze zrobiona, malowanie zostało wykonane bez zarzutów, nie ma żadnych odprysków.
Jednak figureczka ma też pewien minus którym jest... podstawka. Bardzo ciężko przyczepić do figurki podstawkę mimo specjalnego otworu znajdującego się pod jej włosami. Atago nie ustoi bez podstawki no chyba że ją o coś oprzemy. Dodatkowo jej elementy nie są ruchome lecz to nie przeszkadza.

Na pudełku widzimy również dwie inne figurki możliwe do zakupienia z tej serii. Jest jeszcze Wo-Class i Kongo

W tym roku znowu byłam na Magnificonie i o dziwo udało mi się zdobyć Kongo co mnie bardzo cieszy. Może za rok uda mi się zdobyć i Wo-Class. Niestety Kongo była bez pudełka więc pokażę wam samą figurkę i opiszę ją wam w tym samym poście
Również Kongo jest dobrze wykonana i nie ma żadnych odprysków. Ma nieco więcej detali niż Atago, lecz ich wykonanie także jest zadowalające. Minusem znowu jest podstawka, jednak u Kongo problem z ustawieniem jej na podstawce był nieco mniejszy niż z Atago z którą się nieco męczyłam. Może i kiedyś do kolekcji dołączy Wo-Class. Obydwie figurki ładnie prezentują się na półce, są nieco większe od nendoroidów petit.

Seria: KanColle
Postać: Atago & Kngo
Producent: Taito
Wymiary: 6,5cm
Data wydania: 16.04.2015
Cena: Ja płaciłam 45zł/sztuka nie jestem w stanie powiedzieć ile kosztuje w internecie

piątek, 10 czerwca 2016

Słodycze z Japonii #1 - Un Choco!

Witam was serdecznie! Dzisiaj przyszła do mnie mała paczuszka ze słodyczami które zamówiłam. W paczuszce były dwie czekoladki o smaku zielonej herbaty, dwa karmelki i aż trzy zwierzaczki Un Choco!

Co to takiego Un Choco?
No więc, są znane też pod nazwą "Choco Poop" czego już zapewne tłumaczyć nie muszę. Mają kształty uroczych zwierzątek. W środku takiego pudełeczka-zwierzątka znajduję się mała paczuszka z czekoladkami (do których według mnie bardziej pasuje nazwa: draże niż czekoladki) w trzech kolorach: zielonym, czerwonym i fioletowym. Czekoladki są o intensywnym smaku winogronowym. W opakowaniu jest 12 sztuk takich małych draży. Są naprawdę dobre w smaku i według mnie ktoś powinien wpaść na pomysł zrobienia w Polsce draży o smaku winogronowym. 
Tutaj przykładowe zwierzaczki, mają naprawdę urocze mordki. A wzorów jest mnóstwo, jednak przy zamawianiu dostaje się losowy wzór. Wzory jakie wpadły w moje ręce: Ryba nadymka, pies i zielona-kaczka.



Oto one!
A tutaj prezentacja jak to wygląda po otwarciu. Draże najpierw były w foliowym opakowaniu ale na zdjęciu są wyciągnięte i umieszczone we właściwym miejscu. Też ogólnie z tyłu jest zamykany otwór ale niestety niechcący urwałam "klapkę".

 Polecam jeśli ktoś lubi smak winogronowy i urocze zwierzątka!

czwartek, 9 czerwca 2016

Nendoroid 391 - Akagi

Witam was serdecznie! Dzisiaj opiszę wam mojego nowego nendosa. Posiada on dużo większe pudełko niż inne nendosy oraz więcej rzeczy - chodzi o Akagi! Odkupiłam ją na jednej z grup sprzedażowych na facebooku, kosztowała mnie 150zł (z przesyłką)

Opis:
Postać pochodzi z gry: Kantai Collection
Nazwa postaci: Akagi
Typ figurki: Nendoroid
Firma: Good Smile Company
Model: 391
Wielkość: 10cm
  
Oj przeżywałam tą przesyłkę. Bo na początku nie dostałam numeru przesyłki i nie miałam jak jej śledzić a coś długo szła - okazało się że zwiedzała Polskę przez błąd poczty polskiej. Co zabawne w dzień gdy wynudziłam numer, patrze, a przesyłka jest już na poczcie w moim mieście, moja radość była nie do opisania.
Nieco o samej figurce
Akagi ma ślicznie pocieniowane włosy i naprawdę mnóstwo dodatkowych części! Gdy ją zobaczyłam po prostu nie mogłam się jej oprzeć. Trochę mi zajęło ustawienie jej w takiej pozie jaką chciałam (tyle części - tyle opcji - tak ciężko się zdecydować) Jest bardzo dobrze zrobiona, nie ma żadnych odprysków, ma wiele opcji pozowania. Wszystkie pozy z pudełka da się odwzorować, Z nendoroidów z KanColl chciałabym jeszcze: Shigure Kai Ni, Hoppou Seiki, Kirishima, Kaga, Kongo i Shimakaze.
Dodatkowe części:  Dwie bużki (poza podstawową jest jeszcze; z "pućkami" i okruszkiem na twarzy oraz z otworzonymi ustami), stolik, poduszka do siedzenia, siedzący dół, trzy samolociki (+stojaczki na nie), kawałek wody na której można ją ustawić, łuk (dwie części), dwie strzały, wiaderko (wymienna góra), pudełeczko z ryżem (otwierane), miseczka z ryżem, torba, mnóstwo dłoni (np: dłoń z pałeczkami, dłoń do trzymania miseczki z ryżem, dłonie do trzymania strzał....) i kołczan.

Oraz bonusowe zdjęcie!
Stoliczek z pudełeczkiem z ryżem oraz z zestawem bento który zamówiłam specjalnie dla Akagi (zestaw ten zawierał: dwa pudełeczka z bento [możliwość zamykania i otwierania ich] pudełeczko z pałeczkami, mini magazyn oraz coś co ja określiłam mianem mini mp3) Bardzo lubię takie zestawy z miniaturowym jedzonkiem.